Kruja - toast kapelusznika |
![]() stolica przyciąga tłumy turystów. To najlepsze miejsce do kupowania pamiątek, od Tirany dzieli ją tylko godzina jazdy minibusem. Mijam bunkry, którymi usłany jest cały kraj i małe sklepiki mięsne, przed którymi na hakach wiszą obdarte ze skóry młode owce. W XV wieku Kruja była centrum oporu Albańczyków przeciw osmańskiej inwazji. To właśnie tutaj jest muzeum bohatera narodowego Skanderberga. Jednak aby do niego dojść każdy musi przejść przez wybrukowane uliczki bazaru, gdzie w drewnianych chatach sprzedawane są dywany, srebro, popielniczki w kształcie bunkrów i wyroby z drewna – ręcznie robione kołyski, misy, osełki do masła i malowane skrzynie. A wszystko w bardzo przystępnych cenach. Nie sposób więc czegoś nie kupić. Po chwili dźwigam już dywan i butelkę albańskiego koniaku. Krótką pogawędkę ucinam sobie z kapelusznikiem Dritanem. Wyrobem filcowych pantofli i fezów (białych nakryć głowy) zajmuje się od 30 lat, warsztat przejął po ojcu. – Teraz do zawodu przyuczam mojego syna, bo da się z tego wyżyć, tylko turystów musi być więcej. Dritan zaprasza na kieliszek koniaku. – Gezuar!– wykrzykuje i wznosi toast za Polskę i Albanię. Michał Cessanis www.cessanis.com Tagi: Kruja Albania, kruje |
Menu główne | ||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
|
Partnerzy |
---|
Mapa Albanii |
---|
|